Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nad Soliną nie tylko zobaczysz największą zaporę w kraju, ale też zejdziesz tunelem pod dno jeziora

#Ewa Gorczyca
Wojciech Zatwarnicki
Wypoczywając nad Jeziorem Solińskim warto zarezerwować czas na zobaczenie wnętrza wyjątkowej - nie tylko w skali kraju - budowli hydrotechnicznej.

Historia zapory w Solinie sięga początków XX wieku. Już wtedy zastanawiano się nad budową tamy na bieszczadzkim odcinku Sanu. Na Politechnice Lwowskiej powstał nawet projekt, ale wiele czynników sprawiło, że budowa stanęła, a zamówione już turbiny nigdy nie zostały odebrane. Kolejny projekt przerwała wojna. Dopiero w latach 60. udało się podjąć i zakończyć inwestycję. Zapora stworzona w oparciu o najnowszą - jak na owe czasy - myśl inżynierską, dziś wciąż pozostaje największą zaporą w kraju.

Rolą zapory w Solinie (oraz drugiej w pobliskich Myczkowcach) jest produkcja energii i redukcja fal powodziowych, ale też zapewnienie mieszkańcom regionu wody pitnej i utrzymywanie życia biologicznego na najwyższym poziomie. Nie do przecenienia są także walory turystyczne Zalewu Solińskiego. Dzięki niemu ten region Bieszczadów stał się jednym z najczęściej odwiedzanych zakątków naszego kraju.

28 szczelin

Atrakcją jest nie tylko jezioro, czy spacer po koronie zapory. Można też zobaczyć jej wnętrze. Trasa prowadzi przez halę produkcyjną, maszyn i turbin, do chłodnych (ok. 7 st. C) podziemnych tuneli. Jedną z galerii można zejść nawet pięć metrów poniżej dna zbiornika. W miejscu tym odwiedzający mogą przekonać się, jak pracują urządzenia, które zapewniają bezpieczeństwo funkcjonowania zapory.

W drugiej galerii można zobaczyć ciekawostkę tamy solińskiej, jaką jest jedna z 28 szczelin pomiędzy najwyższymi sekcjami zapory. Tzw. fugi oszczędnościowe to szczeliny, ciągnące się aż do korony zapory, z widoczną na dnie wodą. Można tu też poznać ciekawe i unikalne zapisy archiwalne poszczególnych etapów budowy jednego z największych w Europie obiektów hydrotechnicznych.

MuRal na ścianie zapory

Od początku lipca monumentalną budowlę o wysokości 82 metrów zdobi największy ekologiczny mural na świecie. Został on wykonany techniką clean (reverse) graffiti. Ma powierzchnię prawie 4 tysięcy metrów kwadratowych. Będzie go można oglądać przez co najmniej najbliższy rok. Przedstawia charakterystyczne dla Bieszczadów okazy fauny i flory. Autorem projektu jest Przemek "Trust" Truściński, jeden z najlepszych polskich ilustratorów.

Elektrownię wodną wraz z wnętrzem zapory można zwiedzać od poniedziałku do piątku w godz. 9 - 17, w soboty, niedziele i święta w godz. 9 - 15. Koszt to 14 zł (dzieci do 16 lat - 10 zł). Rezerwacje telefoniczne pod numerem: 13 492 12 75.
___________________________________________________________________________________________________
Zobacz też: Drezyny rowerowe w Bieszczadach biją rekordy popularności

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podkarpackie.naszemiasto.pl Nasze Miasto