To największy budynek na zabytkowej linii kolejki z Przeworska do Dynowa. Odtworzone zostały elementy historyczne, a także odnowione wnętrza. W budynku stacyjnym zgromadzono nieco eksponatów i fotografii kolejowych, jest również stary piec kaflowy. Po kilkudziesięciu latach turyści mogą wejść do odnowione wieży ciśnień, zbudowanej w konstrukcji ryglowej ("mur pruski").
- Po niemal 40 latach do życia wraca piękny zabytkowy dworzec kolei wąskotorowej w Kańczudze. Nie byłoby tej inwestycji gdyby nie samozaparcie starosty przeworskiego Bogusława Urbana i środki przekazywane na remont trasy kolejki przez marszałka województwa podkarpackiego Władysława Ortyla. W 2019 roku startowaliśmy od 12 mln. Dziś to już ponad 65 mln złotych i jeszcze wiele do zrobienia. Perełka turystyczna z początku XX wieku odzyskuje dawny blask - komentuje Anna Schmidt, minister rodziny i polityki społecznej, uczestnicząca w uroczystym otwarciu stacji w Kańczudze.
Stacja w Kańczudze została uruchomiona w 1904 roku razem z wąskotorową linią kolejową Przeworsk-Dynów.
Początkowo była to linia służąca do transportu buraków cukrowych z plantacji w tym regionie do cukrowni w Przeworsku. Z czasem przewożono również inne towary, ale również uruchomiono przewozy pasażerskie.
Całą linię kolei lokalnej Przeworsk – Dynów otwarto w dniu 8 września 1904 r. oddając ją do użytku publicznego. Ze stacji osobowej w Przeworsku doprowadzono bocznice do cukrowni, dla której już jesienią transportowano buraki cukrowe. Właścicielem kolei do roku 1908, w którym ukonstytuowało się towarzystwo akcyjne „Kolej Lokalna Przeworsk – Dynów” był książę Andrzej Lubomirski.
Na trasie kursowały pociągi mieszane towarowo – osobowe, wykonywały one manewry na stacjach, co wydłużało czas przejazdu, który wynosił 3,5 godziny. Powodowało to niezadowolenie u podróżnych, którzy skarżyli się na zbyt długi czas przejazdu. Postanowiono wprowadzić pociągi osobowe, które pokonywały całą trasę w 2,5 godziny, a średnia prędkość wynosiła ok. 13 km/h.
Po II wojnie światowa wąskotorówka przez kilkadziesiąt lat przewoziła ludzi i trasie Przeworsk Wąski - Dynów. Była niezawodnym środkiem transportu z Kańczugi do Przeworska, choć powolnym. W latach 90. ubiegłego wieku zaprzestano regularnych kursów. Kolejka przewoziła towary.
Obecnie linia Przeworskiej Kolei Wąskotorowej "Pogórzanin" to jedna z większych atrakcji turystycznych w województwie podkarpackim. Można się przejechać regularnym, weekendowym połączeniem lub wynająć specjalny skład.
Stację w Kańczudze można zwiedzać od początku lipca. Z okazji uroczystego otwarcia przygotowano mnóstwo atrakcji, m.in. piknik, podczas którego gwiazdą wieczoru był zespół "Piersi". Sporym powodzeniem cieszyły się przejazdy składami z zabytkowym parowozem Px48-1920, który w latach 1964-67 kursował po tej linii. Można się nim jeszcze przejechać do piątku, 18 sierpnia. Szczegóły na stronie internetowej PKW Pogórzanin. Na tej stronie więcej informacji o kolejce, dni i godziny odjazdu pociagów. W tym miejscu również można kupić bilety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?