Jacek Dehnel to m.in. laureat Nagrody Fundacji Kościelskich, Paszportu Polityki czy Śląskiego Wawrzynu Literackiego. Rozmowa, przy licznie zgromadzonej publiczności w Bibliotece Głównej, prowadziła także poetka, Izabela Fietkiewicz-Paszek. Dyskusja koncentrowała się wokół ostatniego tomiku poetyckiego Dehnela - "Bruma". Poeta osobiście przeczytał kilka swoich wierszy. Ich tematyka nawiązywała do aktualnych problemów społecznych, m. in. równouprawnienia płciowego.
- Bardzo dużo społecznie działo się w Polsce i politycznie, i wojna w Ukrainie, rzeczy, które nawet jeśli nas nie dotykają osobiście, tak jak wojna w Ukrainie, bo to nie jest wojna, którą my prowadzimy, na której my giniemy, to jednak dotykają nas jako uczestników w tym drugim szeregu. Ważne jest, żeby o tym pisać - tłumaczył.
Od kilku lat Jacek Dehnel mieszka w Berlinie, zatem nie zabrakło też wątków dotyczących życia na emigracji.
- W Niemczech nauczyłem się jeździć na rowerze. Mam problemy z błędnikiem, w Berlinie kupiłem sobie trycykl. Wejście z takim dużym rowerem do wagonu np. metra jest absolutnie niemożliwe, bo tam ktoś stoi i nawet jak się przeprosi, to tej nogi nie przesunie. Dopiero trzeba mu przejechać po tej nodze. Ale - myślę sobie - są w ojczyźnie rachunki krzywd, to przejadę - śmiał się Dehnel.
Spotkanie było kolejną częścią cyklu bibliotecznych spotkań "Oko w oko z pisarzem". Następnym gościem będzie Jakub Małecki, autor m.in. "Rdzy", "Dygotu" i "Śladów". To spotkanie w Bibliotece Głównej już 8 kwietnia.
Zobacz także:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Rusza 61. Festiwal w Opolu. Znamy szczegóły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?