- To była grupa szpiegowska, grupa ludzi, którzy zbierali informacje na rzecz tych, którzy zaatakowali Ukrainę, którzy dokonują zbrodni wojennych - mówi wicepremier Błaszczak. Dodał, że grupa została rozpracowana przez polskie służby, konkretnie Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Jak dodał, zagrożenie ze strony grupy było realne.
Podkreślił, że rozpracowanie siatki szpiegowskiej to wielki sukces ABW.
- To jest niewątpliwie dowód tego, że polskie służby działają na rzecz bezpieczeństwa naszego kraju w sposób bardzo sprawny - twierdzi Błaszczak.
Szef MON ostrzegł, że podobnych grup może być więcej w Polsce.
- W związku z tym chciałbym zwrócić się do naszych słuchaczy, żeby reagowali w sytuacji, kiedy zobaczą zachowanie dziwne, np. fotografowanie obiektów dotyczących infrastruktury wojskowej. Proszę o reagowanie i powiadomienie polskich służb, żeby nie dopuszczać do tego, żeby takie ryzyko było potęgowane - apeluje Błaszczak.
W czwartek radio RMF, jako pierwsze, podało informacje, że rosyjska siatka szpiegowska miała za pomocą kamer internetowych infiltrować trasy kolejowe, głównie prowadzące przez województwo podkarpackie. Miało chodzić o śledzenie dostaw sprzętu i broni na Ukrainę.
Głównie interesowało ich województwo podkarpackie, zwłaszcza okolice lotniska w Jasionce koło Rzeszowa.
Dzisiaj do sprawy, na konferencji prasowej, ma się odnieść minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?