Zapora przeciwpowodziowa w Kuźnicy: Urząd Miasta Jastarnia chce uczyć jak ją rozstawiać i bronić się przed powodzią. W sobotę trening

Zamiast muru w Kuźnicy, lżejsze i mobilne zapory przeciwpowodziowe - taki finał miał głośny spór pomiędzy mieszkańcami tej części gminy Jastarnia a Urzędem Morskim w Gdyni. Przypomnijmy, że pierwotnie morska administracja chciała odgrodzić rybacką i turystyczną wioskę od Zatoki Puckiej betonowym murem, by tak ustrzec ją przed zalaniem.

Rok temu Leszek Kucira z Kuźnicy proponował - podając projekt, którego autorem było Stowarzyszenie Miłośników Kuźnicy - by, zamiast architektonicznej bariery, zainwestować w specjalne kołnierze - te mobilne zapory można byłoby transportować w najbardziej zagrożone miejsca i tam napełniać wodą.

A w razie potrzeby także tworzyć z nich wysokie zasłony - kłądąc jedna na drugiej.

Pomysł spotkał się z aprobatą mieszkańców i samorządowców, a wstępnie też morskiej administracji, która deklaruje zakup podobnej zapory w celu zabezpieczenia odcinka brzegu w Kuźnicy od km 57,5 do 59,4.
- Choć jeszcze nie podpisaliśmy porozumienia z Urzędem Morskim co do ostatecznej formy zabezpieczenia linii brzegowej - podkreśla burmistrz Tyberusz Narkowicz. - Teraz chodzi nam o to, by mieszkańcy zapoznali się z tym, na co sami zagłosowali.

Dlatego w sobotę 22.02.2020 o godz. 11 w Kuźnicy w porcie (przy magazynach rybackich) odbędzie się pokaz i szkolenie dla mieszkańców z rozstawiania zapory przeciwpowodziowej.

To organizuje - i na nie zaprasza - Urząd Miasta Jastarnia.
- Na spotkaniach z projektantami zabezpieczenia przeciwpowodziowego mieszkańcy wnioskowali o taką formę ochrony, deklarując, że wezmą odpowiedzialność za rozwijanie i napełnianie zapory w sytuacji zagrożenia powodziowego - przypominają w Urzędzie Miasta Jastarnia.

Każdy, kto chce wziąć w nim udział, jest mile widziany - deklarują organizatorzy.

Mobilne zapory długości 200 metrów ma sąsiednia Jastarnia. To one pojawią się w lutową sobotę w Kuźnicy.
- Chcemy zaprezentować mieszkańcom jak się je rozkłada i w praktyce zobaczymy, czy ten pomysł się sprawdzi - wyjaśnia burmistrz Narkowicz. - I przy okazji zastanowić jak to funkcjonalnie powiązać.

Chodzi o to, by m.in. wskazać konkretne osoby, które później będą odpowiedzialne za transport i stawianie zapór przeciwpowodziowych w Kuźnicy, gdy zajdzie taka potrzeba. U sąsiadów tego kłopotu nie ma, bo przeciwzalewowy sprzęt jest w dyspozycji OSP Jastarnia.

Sobotni pokaz i szkolenie w Kuźnicy to też swego rodzaju wstępny sprawdzian, czy mieszkańcom - w razie powodziowego zagrożenia - uda się rozstawić zaporę na czas. A także okazja do dyskusji i wypracowania - ewentulanych - alternatywnych metod ochrony brzegu Zatoki Puckiej.