W sezonie grzewczym problem smogu w Rzeszowie jest bardzo poważny. W bezwietrzne, chłodne dni jakość powietrza pogarsza się, a zawartość niebezpiecznych pyłów w atmosferze przekracza dopuszczalne normy.
Główna przyczyną smogu jest tzw. niska emisja, czyli głównie zanieczyszczenia powstające podczas ogrzewania domów kiepskiej jakości opałem.
W rejonie ulicy Wita Stwosza mieszkańcy narzekają przede wszystkim na jeden z budynków, w którym prowadzona jest działalność usługowa.
- Z tego budynku regularnie wydobywa się śmierdzący, gryzący dym. Najintensywniejszy jest zwykle rano, między godzinami 8-11. Czasami jest to czarny gęsty opar, innym razem biały, duszący i ograniczający widoczność na ulicy
– alarmuje nasz Czytelnik.
Zaznacza, że o problemie wielokrotnie była informowana Straż Miejska, jednak te interwencje na niewiele się zdały.
- Czy taki truciciel pozostanie bezkarny? – pyta Czytelnik i dołącza do e-maila zdjęcia budynku, z którego komina wydobywa się ciemny dym.
Jego interwencję wraz z fotografiami przekazaliśmy do Urzędu Miasta Rzeszowa.W ratuszu zapewniają, że strażnicy miejscy sprawdzają każdy taki sygnał. Straż miejska przeprowadza kontrolę spalania odpadów w kotłowniach domowych. Przeszkoleni funkcjonariusze mogą pobierać próbki żużli i popiołów z kotłów i palenisk.
W 2018 roku przeprowadzono 1174 kontrole pod kątem spalania odpadów. Wystawiono 32 mandaty. W 2019 roku interwencji było 756, a mandatów 24.
- Także w tym przypadku sprawa zostanie zbadana. Jeśli okaże się, że w budynku spala się odpady, albo materiały, których palić nie wolno, od właściciela wyciągniemy konsekwencje – zapowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Zobacz też: Odmulanie zalewu w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?